Gazeta Polska Codziennie Numer 3851


Ukraina dokonała masowego ataku na Rosję

WOJNA \ W nocy z poniedziałku na wtorek Ukraina dokonała masowego ataku na Rosję przy pomocy dronów i rakiet. Ukraińcom udało się trafić w rosyjskie fabryki.

Wiele szczegółów dotyczących nocnego ataku nadal jest nieznanych, a informacje o nim pochodzą głównie z rosyjskich lokalnych mediów i od blogerów. Wynika z nich jednak, że jego skala była ogromna. Jeden z rosyjskich kanałów na Telegramie poinformował, że obrona przeciwlotnicza zestrzeliła aż 200 dronów. O masowej skali tego ataku donosi także popularny blog Dwaj Majorzy. Media z Tatarstanu donoszą, że ukraińskie drony uderzyły m.in. w fabrykę chemiczną w Kazaniu, ok. 1000 km od granicy. Według świadków trafiły one w zbiorniki z ciekłym gazem, wywołując ogromny pożar. Przywódca Tatarstanu Rustam Minichanow przyznał, że wybuchł pożar, ale twierdzi, że szybko go ugaszono, a zniszczenia były minimalne. Nagrania, które trafiły do mediów społecznościowych, sugerują jednak, że kłamie.

Gubernator obwodu saratowskiego Roman Busargin ujawnił też, że ukraińskie drony uszkodziły dwie fabryki w mieście Engels, ale nie powiedział które. W jednej z nich wybuchł pożar. Ukraińskie wojsko poinformowało też, że trafiono w skład paliw w bazie lotniczej Engels-2. Z tej bazy startują bombowce, które ostrzeliwują Ukrainę pociskami rakietowymi. Nieco wcześniej Ukraińcy uszkodzili fabrykę chemiczną w Briańsku, gdzie produkowane są proch i materiały wybuchowe, a także fabrykę elektroniki Kremnij El, gdzie produkowane są m.in. podzespoły do systemu przeciwlotniczego Pantsir i rakiet Iskander. Ukraińskie drony i rakiety spadły też na obwód tulski. Jak donoszą lokalne media, w mieście Aleksin usłyszano co najmniej 10 eksplozji. Na razie nie wiadomo, co było ich celem i jakie były efekty tego ataku. Gubernator Tuły Dimitri Milajew twierdzi, że nie było ofiar.

Kreml twierdzi także, że dzień wcześniej ukraińskie drony zaatakowały przepompownię w Krasnodarze, która jest częścią rurociągu TurkStream, którym Rosja eksportuje gaz do Turcji i Europy. Atak miał zostać odparty. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow nazwał go „terroryzmem energetycznym” – mimo że Rosja regularnie atakuje ukraińską infrastrukturę energetyczną. To nie był pierwszy ukraiński atak na Rosję. Jakiś czas temu Ukraińcy, po wielu miesiącach próśb, otrzymali zgodę na używanie w nich amerykańskich rakiet ATACMS, ale na razie nie wiadomo, czy użyto ich w tym ataku. Wiktor Młynarz



Ujawniono próbę uszkodzenia NordBaltu

Szwedzi poinformowali o odkryciu śladów świadczących o próbie uszkodzenia kabla elektroenergetycznego „NordBalt”, łączącego ich kraj z Litwą. Za próbę sabotażu odpowiada najprawdopodobniej chiński statek „Yi Peng 3”, który podejrzany jest już o zerwanie kabli telekomunikacyjnych pomiędzy Szwecją a Litwą oraz Niemcami a Finlandią.

Po pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę nasiliła się liczba incydentów na Morzu Bałtyckim wymierzonych w infrastrukturę krytyczną. W październiku 2023 r. doszło do uszkodzenia w Zatoce Fińskiej gazociągu Balticconnector łączącego Finlandię z Estonią oraz leżącego w pobliżu kabla telekomunikacyjnego. W listopadzie ub.r. doszło zaś do przecięcia dwóch podmorskich kabli telekomunikacyjnych na Morzu Bałtyckim łączących Finlandię i Niemcy, a także Litwę ze Szwecją. W tym przypadku podejrzenia padły na chiński masowiec „Yi Peng 3”.

Natomiast 24 grudnia doszło do uszkodzenia linii energetycznej Estlink2 oraz czterech kabli telekomunikacyjnych łączących Finlandię i Estonię na Morzu Bałtyckim. Władze w Helsinkach podejrzewają, że za ten incydent odpowiedzialny może być tankowiec „Eagle S” wchodzący w skład rosyjskiej floty cieni, która wykorzystywana jest do omijania międzynarodowych sankcji, ale może być również używana do działań hybrydowych. W ubiegłym tygodniu strona fińska zlokalizowała i wydobyła z dna morskiego kotwicę należącą do tankowca, który miał być użyty do uszkodzenia podmorskiego kabla Estlink2, o czym informowało fińskie radio Yle.

W toku prowadzonego przez stronę fińską śledztwa załoga tankowca „Eagle S” planowała kolejne akty sabotażu na Morzu Bałtyckim wymierzone w podmorską infrastrukturę. Nadkomisarz Risto Lohi z Narodowego Biura Śledczego stwierdził, że szybkie zatrzymanie przez służby fińskie tankowca uchroniło przed uszkodzeniem innego kabla energetycznego – Estlink 1. W tym tygodniu szef szwedzkiego MON Carl-Oskar Bohlin poinformował o odnalezieniu śladów ciągnięcia kotwicy na linii energetycznej NordBalt łączącej Litwę i Szwecję. Za te uszkodzenia najprawdopodobniej odpowiada „Yi Peng 3”. – Ze względu na ostatnie działania litewska marynarka wojenna wzmocniła monitoring podwodnego kabla energetycznego NordBalt łączącego Litwę i Szwecję na Morzu Bałtyckim – informowało radio Znad Wilii.

– To, o czym donoszą szwedzkie media, pokazuje, że nie możemy uwierzyć, że to, co dzieje się na Bałtyku, jest dziełem przypadku. Musimy traktować te przypadki sabotażu lub próby sabotażu infrastruktury bardzo poważnie – powiedział wiceminister energii Litwy Arnoldas Pikzirnis w wywiadzie dla Radia LRT.