Organizacja Do No Harm alarmowała w październiku, że w ciągu ostatnich czterech lat szpitale w USA zarobiły 120 mln dol., wykonując zabiegi „zmiany płci” u prawie 14 tys. dzieci poniżej 18. roku życia. Przemysł „tranzycji płci” to potęga i moda, ale także tragedie wśród najmłodszych Amerykanów. Właśnie szpital dziecięcy Lurie w Chicago poinformował, że wstrzymuje „operacje opieki płciowej” dla młodych ludzi.
Takich klinik wciąż przybywa, co jest reakcją na postanowienie prezydenta Donalda Trumpa o zakazie wykonywania „chemicznych i chirurgicznych okaleczeń na dzieciach”. Prezydent podpisał je 28 stycznia. Decyzja prezydenta USA ma humanitarne znaczenie, ale jednocześnie uderza poważnie po kieszeni ludzi niemających żadnych skrupułów, zdolnych dla zysku wykorzystywać nawet dzieci.
Kanclerz Olaf Scholz poinformował, że ustalał z premierem Donaldem Tuskiem mechanizm odsyłania nielegalnych migrantów z Niemiec m.in. do Polski. To krytyczny cios dla wiarygodności szefa koalicji 13 grudnia, który w ostatnich miesiącach wielokrotnie zapewniał, że nasz kraj nie będzie przyjmował tego typu ludzi. – Według szacunków dotychczas Niemcy wydaliły do Polski już około 15 tys. osób. Te dane będą rosły. Później nastąpi druga faza zalewania nas migrantami, już w ramach paktu migracyjnego – mówi „GPC” Jacek Saryusz-Wolski. Głos w dyskusji zabrał także obywatelski kandydat na prezydenta RP dr Karol Nawrocki, który domaga się ujawnienia treści notatki z rozmowy między Scholzem a Tuskiem.
W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy Donald Tusk wielokrotnie publicznie zapewniał, że Polska nie będzie przyjmowała nielegalnych migrantów, jednak słowa te nie znajdują potwierdzenia w decyzjach obozu władzy. Przypomnijmy, że porozumienie ws. paktu migracyjnego udało się osiągnąć na arenie UE 20 grudnia 2023 r., zaledwie tydzień po zaprzysiężeniu rządu KO, TD i Lewicy. Z kolei 7 października dzięki komunikatowi Komisji Europejskiej opinia publiczna dowiedziała się, że w Polsce powstaje 49 centrów integracji cudzoziemców za ponad 430 mln zł.
Z kolei w ostatnich dniach posłowie PiS ujawnili dokumenty, z których wynika, że na polecenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji przygotowywany jest Krajowy Plan Kryzysowy w zakresie recepcji i azylu migrantów. Zakłada on m.in., że Wojsko Polskie będzie wykorzystywane do „transportu cudzoziemców z przejść granicznych do ośrodków/punktów recepcyjnych oraz organizacji tymczasowych obozowisk”.
Zagranica wsypuje Tuska
Kłamstwa Donalda Tuska ws. przyjmowania nielegalnych migrantów są obnażane także przez zagranicznych polityków. W styczniu br. komisarz UE ds. wewnętrznych i migracji Magnus Brunner wprost poinformował, że Polska nie zostanie zwolniona z mechanizmu przymusowej relokacji.
Z kolei w niedzielę podczas debaty kandydatów na kanclerza Niemiec Olaf Scholz ujawnił, że ustalał m.in. z premierem RP proces odsyłania nielegalnych migrantów z Niemiec do Polski. – Wydalenia z Niemiec są całkowicie zgodne z prawem, ponieważ dotyczą przypadków, w których nie ma wniosku o azyl. Ja to umożliwiłem. Zadzwoniłem do wszystkich szefów państw i premierów krajów sąsiadujących z Niemcami i powiedziałem: Robimy to teraz i musicie to zaakceptować, bo jest to możliwe na podstawie euro- pejskiego prawa – poinformował Scholz. Co więcej, podkreślił też, że wydalenia z jego państwa będzie o wiele łatwiej realizować w momencie, gdy w przyszłym roku zacznie obowiązywać pakt migracyjny, co oznacza, że Polska może zostać zalana migrantami nie tylko tymi wskazanym przez Brukselę, lecz także tymi, których będą chcieli pozbyć się Niemcy.
Koalicja 13 grudnia chce przyjmować migrantów
O komentarz do tej sprawy poprosiliśmy Jacka Saryusza-Wolskiego, eksperta ds. UE. – W tej chwili stało się oczywiste, że Niemcy wydalają i zamierzają w jeszcze większej ilości wydalać nielegalnych migrantów do Polski. Kanclerz wydał rozkaz, a reszta ma się podporządkować. To jest preludium do jeszcze większej akcji, która rozpocznie się, gdy pakt migracyjny zacznie być realizowany. Na uwagę zasługuje to, iż regulacje dublińskie mówiące, że za przyjęcie migranta odpowiada pierwszy kraj, w którym ten migrant postawił stopę na terenie UE, zostały jednostronnie wypowiedziane przez Niemcy Angeli Merkel. Z kolei dziś, gdy polityka niemiecka okazała się katastrofalna dla całej Europy, Berlin chce na podstawie tych samych regulacji wydalać migrantów do krajów ościennych – powiedział nam Jacek Saryusz-Wolski. – Według szacunków do tej pory Niemcy wydaliły do Polski już około 15 tys. osób.
Te dane będą rosły, bo jest na to parcie polityków niemieckich. Później nastąpi druga faza zalewania nas migrantami, już w ramach paktu migracyjnego. Na południowej flance UE mamy do czynienia z polityką otwartych drzwi. Tysiące ludzi z Afryki i innych części świata docierają do takich krajów jak Hiszpania, bo lewicowe władze na to pozwalają. Następnie w ramach paktu migracyjnego te osoby będą rozlokowywane po innych państwach UE – dodał. Naszego rozmówcę zapytaliśmy też, jak reaguje na zapewnienia Donalda Tuska, a także innych polityków obozu władzy o tym, że Polska nie będzie przyjmowała nielegalnych migrantów. – Polityka koalicji 13 grudnia zakłada przyjmowanie migrantów i świadczą o tym ogromne ilości dokumentów i wypowiedzi tych ludzi.
To, że dziś nagle mówią, iż są przeciwni, jest zwykłym kłamstwem powielanym po to, aby nie tracić wyborców i utrzymać władzę. Pytanie brzmi: czy społeczeństwo polskie ma na tyle dobrą pamięć i na tyle trzeźwy ogląd sytuacji, żeby mieć świadomość, iż to środowisko polityczne mówi co innego i robi co innego? Jeżeli uda im się na tyle zamydlić oczy Polakom, aby wygrać wybory prezydenckie, wówczas nie będą się hamowali w żadnej kwestii – powiedział „GPC” Jacek Saryusz-Wolski.
Nawrocki chce wyjaśnień od premiera
Na słowa Olafa Scholza na temat ustaleń z Donaldem Tuskiem ws. przerzucania do Polski nielegalnych migrantów szybko zareagował obywatelski kandydat na prezydenta RP dr Karol Nawrocki. – Kanclerz Niemiec Olaf Scholz ujawnił, że wydalenia migrantów z Niemiec do Polski są zgodne z prawem i że ustalił to w rozmowie z Donaldem Tuskiem. Panie Tusk, czy rozmawiał pan z Olafem Scholzem, zgadzając się na przyjmowanie ich nielegalnych migrantów? Tak twierdzi niemiecki kanclerz. Polacy muszą poznać prawdę. Proszę natychmiast ujawnić notatkę z tej rozmowy z jej pełną treścią. Nigdy nie pozwolę na zniszczenie bezpieczeństwa Polski w imię niemieckich interesów – powiedział dr Nawrocki na krótkim wideo zamieszczonym w mediach społecznościowych. Warszawa szykuje się na zamachy?
Kilka tygodni temu media obiegła informacja, że Warszawa planuje zakup zapór antyterrorystycznych, które zostaną zainstalowane na Trakcie Królewskim. „Po atakach terrorystycznych z wykorzystaniem samochodów ciężarowych i osobowych m.in. we Francji zaszła potrzeba, aby poza tradycyjnym zamknięciem ulic (…) zastosować elementy, które będą fizycznie uniemożliwiać przejazd” – czytamy w zamówieniu Zarządu Dróg Miejskich.
Komentarza w tej sprawie udzielił nam poseł z Warszawy Marek Jakubiak (Wolni Republikanie), kandydat na prezydenta RP. – Władza wbrew woli narodu chce ściągać nielegalnych migrantów i wie, jakie mogą być tego konsekwencje. Największym paskudztwem jest to, że oszukują obywateli i w ukryciu realizują politykę zgodną z interesami Niemiec i Brukseli. Scholz wyraźnie stwierdził, że on jest dogadany z Tuskiem. Mało tego, kilka dni temu pani poseł Elżbieta Polak chwaliła się w mediach społecznościowych filmem, z którego wynika, że w województwie lubuskim już mają 38 tys. nielegalnych migrantów. To jest przerażające. Trzeba zrobić wszystko, aby zablokować pakt migracyjny i inne niebezpieczne dla naszej ojczyzny pomysły – mówi „GPC” poseł Marek Jakubiak.
Donald Trump był poruszony losem trzech zakładników, których zwolnili terroryści z Hamasu. Stwierdził, że wyglądają jak ofiary Holokaustu. Dodał, że USA pewnego dnia skończy się cierpliwość do Hamasu.
15 stycznia, w ostatnich dniach prezydentury Joego Bidena, udało się osiągnąć porozumienie między rządem Izraela i Hamasem. W jego ramach terroryści zgodzili się uwalniać stopniowo zakładników w zamian za Palestyńczyków z izraelskich więzień. W jego pierwszej fazie mają uwolnić 33 osoby, głównie dzieci i kobiety.
W sobotę terroryści zwolnili trzech kolejnych zakładników. Wyraźnie było po nich widać, że ciężko znieśli tę niewolę. Byli skrajnie wychudzeni i ledwo trzymali się na nogach. Izraelskie media informują, że przypłacili blisko 500 dni niewoli skrajnym niedożywieniem, poważnymi kłopotami ze zdrowiem, w tym psychicznym, chorobami serca i nieleczonymi infekcjami. Porwani zeznali, że byli głodzeni i torturowani przez Hamas, a to samo spotyka innych zakładników, których jeszcze nie uwolniono. Jeden z nich dopiero w sobotę się dowiedział, że terroryści zamordowali jego żonę.
Prezydent USA Donald Trump skomentował to na pokładzie Air Force One, którym leciał w niedzielę na mecz Super Bowl. – Byli w strasznym stanie, byli wychudzeni. I nie wiem, ile jeszcze to wytrzymamy – nie krył. Dodał, że cała trójka wyglądała, jakby od miesiąca nic nie jadła. Sami zakładnicy zeznali, że terroryści dawali im jedynie jeden chleb pita dziennie do podziału, często spleśniały.
Trump stwierdził, że przed palestyńską niewolą cała trójka wyglądała normalnie. – Popatrzcie na nich dzisiaj, wyglądają, jakby postarzali się o 25 lat. Dosłownie wyglądają jak ze starych zdjęć ocalałych z Holokaustu, identycznie… – dodał. Trump zauważył, że według obecnej umowy pozostałych 76 zakładników – nie wiadomo, ilu z nich jeszcze żyje – ma być zwalnianych stopniowo. Martwi się o ich los. – Są w bardzo złym stanie, byli traktowani brutalnie, strasznie. Nawet ci, którzy wyszli wcześniej, byli w nieco lepszym stanie, ale mentalnie byli traktowani bardzo źle. Kto dałby radę to wytrzymać? – zastanawiał się. – Wiecie, w pewnym momencie skończy nam się cierpliwość – podkreślił.
Donald Trump nie wyjaśnił, czy jego administracja będzie namawiała Izrael do zerwania porozumienia i negocjowania kolejnego. Wcześniej niektórzy komentatorzy spekulowali jednak, że administracja Bidena naciskała na rząd Izraela, by ten poszedł na daleko idące ustępstwa wobec terrorystów, bo zakończenie wojny w Gazie pomogłoby Kamali Harris w wyborach.
Trump powiedział także, że wcześniejsza propozycja przejęcia przez USA Strefy Gazy i jej odbudowy była złożona na poważnie. Dodał, że państwa regionu będą mogły pomóc w jej odbudowie, a USA pozwolą Palestyńczykom na powrót do domów lub nawet osiedlenie się w USA, ale chcą się upewnić, że nie wróci do niej Hamas. – Zadbamy o Palestyńczyków i upewnimy się, że nie zostaną zamordowani – zaznaczył.
Były gubernator Arkansas Mike Huckabee, którego Trump nominował na stanowisko ambasadora w Izraelu, powiedział, że administracja Trumpa przyniesie „biblijne zmiany” na Bliskim Wschodzie. „Dopóki istnieje Hamas, jest to zagrożenie dla Izraelczyków. Chcą zniszczenia Państwa Żydowskiego – powiedział Huckabee w Fox News. – Jedną rzeczą, jaką wiemy, jest to, że Hamas nie będzie mógł istnieć. To już pewne. (…) Myślę, że w tej administracji osiągniemy na Bliskim Wschodzie coś o biblijnych proporcjach”. Prezydent Izraela Izaak Herzog dodał: „Trump rozpoczął wielki proces, który, mam nadzieję, przyniesie prawdziwe zmiany”.